wtorek, 22 marca 2016

95) Mira Jaworczakowa "Majka z Siwego Brzegu"

Skoro ostatnio poruszyłam temat książek dla dzieci i młodzieży,  to narazie pozostanę w takiej tematyce.
Książka przeczytana bardzo dawno temu, ale bardzo mocno utkwiła mi w pamięci, nie wykluczone też, że powrócę do tej lektury-jeśli będzie mi dane zdobyć tę książkę.



Jest to opowieść o dziewczynce z prowincji-jej dzieciństwie, przyjaźniach, troskach i zabawach.
Przyjemna tematyka, lekka, barwna i tak samo przyjemnie się czyta jak, znane chyba wszystkim, "Dzieci z Bullerbyn" autorstwa Astrid Lindgren.





Cytat:
"Ale się narobili! I to wszyscy: mama pokoje wypucowała, że wydaje się teraz, jakby każdy przedmiot w nich świecił, jakby słońce całą swoją wiosenną jasnością wpadło do domu przez umyte szyby; ojciec piwnicę i przybudówkę na narzędzia oporządził, a Jasiek z Majką... no, proszę, niechby kto ten strych zobaczył, jak się na nim czysto zrobiło! Majka sama własnoręcznie wszystek kurz wymiotła, wszystkie śmiecie i pajęczyny precz wyrzuciła.
Takie to wiosenne porządki. Mama już o swoim ogródku rozmyśla z upodobaniem, bo miło jej zawsze, gdy w nim kwiaty dobrze wyrosną, i miło, gdy sąsiadki, jak co roku, będą nad nim cudowały:
- Nagórna ma złote ręce! Ciasto jak wypiecze, zawsze udane; kwiaty przy domu piękne do podziwu! Powiedziałabyś, Michasiu, jak to robisz..."


*zdjęcia pochodzą z różnych stron internetowych

2 komentarze:

  1. W ogóle nie pamiętam tej książki z dzieciństwa...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam ją bardzo dawno temu-podczas wakacji u babci i chrzestnej- ciocia mi ją pokazała bo chciałam coś przeczytać...naprawdę przyjemna książka :)

      Usuń

Dziękuję za Twe słowa :)