poniedziałek, 28 listopada 2016

131) Hello Kitty-dalszy, marny ciąg...

Dawno o kocie nie było. W ogóle niewiele o nim było bo tylko, że zaczęłam. Bo i nie było czym się chwalić bo postępów żadnych. Jakoś ciężko mi się siada do tego kota-najchętniej smoka bym wyszywała ale harmonogram prac jest inny i trza się dostosować :P
Koniec końców, coś tam dziubnęłam. Szału nie ma...no ale co zrobię? No nic ;)