wtorek, 31 stycznia 2017

147) 30 dni mroku...w chatce z piernika :P

Dzisiaj opuścimy na trochę tematykę dziecięcą i sielsko-anielska. Jakis czas temu, przez zupełny przypadek obejrzałam film

30 DNI MROKU
Producent Sam Raimi ("Spider-Man") oddaje w ręce widzów przerażający horror "30 Days of Night," rozgrywający się w odosobnionym mieście Barrow na Alasce, gdzie panują ekstremalnie złe warunki pogodowe typowe dla obszarów blisko koła podbiegunowego. Dodatkowo miasto zostaje spowite jak co roku niesamowitymi ciemnościami, które utrzymują się przez cały miesiąc... Kiedy większość mieszkańców zmierza na północ aby przeczekać zimę, nagle pojawiają się tajemniczy przybysze: krwiożercze wampiry, gotowe wykorzystać fakt nieprzerwanego mroku aby "posilić" się pozostałymi mieszkańcami miasta. Kiedy nadchodzi noc, Szeryf miasta Barrow, Eben (Josh Hartnett), jego żona Stella (Melissa George), i nieustannie kurcząca się grupa ocalałych muszą zrobić wszystką żeby przetrwać do pierwszego brzasku nad Barrow.





30 DNI MROKU 2: CZAS CIEMNOŚCI
 Po przetrwaniu wydarzeń w miasteczku Barrow na Alasce, Stella przeprowadza się do Los Angeles, gdzie celowo ściąga na siebie uwagę miejscowej społeczności wampirów, aby stawić im czoło i pomścić śmierć swojego męża, Ebena.





HANSEL I GRETEL: ŁOWCY CZAROWNIC
Klasyczna historia w zaskakującej konwencji horroru i kina akcji. Od wydarzeń w chatce z piernika minęło piętnaście lat. Jaś i Małgosia są już dziś dojrzałymi ludźmi. Mimo to rodzeństwo nadal łączy niezwykła misja – na całym świecie nie ma lepszych od nich łowców czarownic. Już wkrótce czeka ich polowanie, podczas którego ich umiejętności zostaną wystawione na najcięższą próbę.




O ile dwie pierwsze pozycje mnie nie urzekły, to słynna bajka o Jasiu i Małgosi, w wersji dla dorosłych, zyskała moja sympatie. Przede wszystkim role głównego bohatera gra aktor, którego bardzo lubię- Jeremy Renner. Poza tym, nie brak tam humoru. Jak na bardzo krwawy film, oglądało się bardzo przyjemnie i z chęcią ten seans powtórzę ;)



*zdjęcia i opisy pochodzą z internetu











poniedziałek, 30 stycznia 2017

146) Czas na nowe...

Z zeszłego roku, do realizacji na rok bieżący, przeszły niezmiennie trzy projekty: ludzik Lego, Hello Kitty i smok. Ufok-ów mam więcej ale niestety reszta czeka na transport w Polsce. Wyszywam wiec na zmianę, przerywając niekiedy to czymś mniejszym. Od długiego jednak czasu chciałabym zacząć coś nowego. Tak mnie to męczyło, za aż nie wytrzymałam-po drodze jeszcze biłam się z myślami odnośnie zakupu aplikacji Crossty. Po przeczytaniu kolejnych "ochów" i "achów" jednej z pan na temat aplikacji, uległam niczym dziecko.
Zakupiłam aplikacje-na telefon, bo tableta nie posiadam, a narazie na zakup pozwolić sobie nie mogę. Tu powstała pierwsza przeszkoda-nie mam żadnego wzoru w formacie xsd :( Chciałam przerzucić mojego smoka do aplikacji ale wiązałoby się to z zakupem kolejnego programu, na co tez narazie nie mogę sobie pozwolić. Pobuszowałam po internecie i pobrałam, dosłownie "kilka" wzorów w tym formacie (czytaj: 140 :P ). Wymyśliłam wiec co będę wyszywać, po co, na co i dla kogo. Później poleciałam do mojego kochanego sklepu HobbyCraft, gdzie kupiłam materiały i mulinę...i kilka innych rzeczy (wyszło na to, ze zamiast tych zakupów mogłam kupić pełną wersje Pattern Maker-człowiek uczy się na błędach).
Co wiec zaczęłam wyszywać? Metryczkę...ze względu jednak, ze narazie jest to ściśle tajne przez poufne, nie pokażę całości co to ma być.
Ponieważ z tygodnia przeznaczonego na wyszywanie metryczki został mi do dyspozycji tylko jeden dzień, powstały tylko dwie male gwiazdki:



Materiał, który wybrałam to Aida 16 ct oraz mulina firmy DMC. Wyszywam używając wyżej wspomnianej aplikacji. I jaki wniosek? Ta aplikacja jest zaje...bardzo fajna :) żadnych kartek i karteluszek, zaznaczam na bieżąco wyszyty fragment, od razu wiem ile wyszyłam % całości (oraz ile wyszyłam procent każdego dnia). Bomba! 
Dodam tylko, ze zaplanowałam zrobienie jeszcze trzech metryczek, przy użyciu Crossty, oraz rozpoczęłam jeszcze jeden haft-ale o tym już za tydzień :)


niedziela, 29 stycznia 2017

145) Kościół św. Wilfrida (St Wilfrid`s Church)


Kościół położony nad rzeka Trent, pochodzi z XIV wieku-uznane jest, ze został założony przez Gervase de Wilford, około roku 1361 (prezbiterium datuje się na rok 1430, wieże na późniejszy XV wiek). Nawy zostały przebudowane w latach 1890-1891, gdy dobudowano zakrystie.
W kościele znajdują się dwa posagi poety Nottingham- Henry Kirke White, który czerpał swe inspiracje z Wilford i Clifton.
Przy kościele znajduje się cmentarz, gdzie odnaleźć możemy groby wojenne 8 żołnierzy z czasów I wojny światowej i jednego lotnika II wojny światowej.
Na cmentarzu znajduje się altanka, zbudowana w roku 1757 (w roku 1980 została odbudowana po pożarze, który miał miejsce cztery lata wcześniej).
Piwnice kościoła były niegdyś wykorzystywane jako kostnice.




Jakie jest moje wrażenie z tego miejsca? Kościół piękny z zewnątrz, w środku tez pięknie się prezentuje (mogłam tylko zajrzeć przez oszklone drzwi, bo był zamknięty). Miejsce, które ma swój urok (pomimo tego, ze to cmentarz). Mozna znaleźć tu groby z datami wcześniejszymi niż I wojna światowa, a na murach kościoła widnieją wyryte napisy z bardzo wczesnymi datami.













czwartek, 26 stycznia 2017

144) V.C. Andrews "A jeśli ciernie"


Dalsze losy rodzeństwa, które spędziło dzieciństwo zamknięte na strychu przez okrutną matkę. Mijają lata. Cathy po swych małżeńskich perypetiach ma dwóch synów, Jory’ego i Barta. To oni opowiadają dalszą historię. Cathy i jej ukochany brat Chris żyją obecnie w związku i adoptują dziewczynkę. Tymczasem do domu obok wprowadza się pewna starsza pani, która interesuje się synami Cathy. Bart często ją odwiedza. Wkrótce dostaje od lokaja tajemniczy dziennik. Lektura zmienia chłopca nie do poznania...



*zdjęcia pochodzą z internetu




wtorek, 24 stycznia 2017

143) Propozycje filmowe

Co oglądamy tym razem? Zobaczcie sami...

U PANA BOGA ZA PIECEM
Młoda Rosjanka zostaje okradziona po przekroczeniu polskiej granicy. By dochodzić swoich praw, zostaje w Królowym Moście - miejscowości, gdzie najwyższy autorytet stanowi ksiądz proboszcz.



U PANA BOGA W OGRÓDKU
Do Królowego Mostu trafia najgorszy z absolwentów szkoły policyjnej. Jednocześnie miejscowość ta zostaje wybrana na azyl dla świadka koronnego w procesie mafii.



U PANA BOGA ZA MIEDZA
Do Królowego Mostu przyjeżdża Marina, która ma nauczyć miejscowych policjantów obsługi komputera. Jednocześnie zbliżają się wybory burmistrza.


*zdjęcia pochodzą z internetu













poniedziałek, 23 stycznia 2017

142) Lego ludzik- horror trwa...

Pamiętacie jeszcze ludzika lego? Jeśli nie, to dziś trochę o nim dla przypomnienia :)
Zbrzydł mi ten wzór strasznie-wszystko dlatego, ze wiem iż nie jest doskonały. I chyba to najbardziej mnie w nim denerwuje. No ale dziecko chce, dziecko prosi...i dziecko czeka już bardzo długo.
Walcze wiec z obrzydzeniem do tego wzoru i dzielnie stawiam xxx by lego ludzik w końcu doczekał się finiszu.

Dla przypomnienia, o czym mowie:

Ostatnia publikacja postępów, wyglądała tak:


Wtedy przybyło trochę koloru białego.
W styczniu, pierwszy tydzień prac nad ludzikiem już miał miejsce i dla odmiany przybyło nieco pomarańczowego koloru.

Najpierw wyglądało to tak:

A później tak:


Mam nadzieje, ze następnym razem będzie więcej :)




czwartek, 19 stycznia 2017

141) V. C. Andrews "Płatki na wietrze"

Jakis czas temu przedstawiłam pierwsza część serii tej autorki-możecie przeczytać o tej książce TUTAJ .

Wracamy do naszych bohaterów w tym samym momencie, kiedy się z nimi rozstaliśmy. Podczas podróży autobusem na Florydę Carrie źle się czuje, zaczyna wymiotować, więc dalsze kontynuowanie wyprawy staje się niemożliwe. Dzięki pomocy innej podróżnej - Henrietty Beech - Carrie trafia pod opiekę doktora Paula Sheffielda, który zapewnia jej fachową pomoc i dziewczyna wraca do zdrowia. Jednak na tym nie koniec dobrych uczynków doktora - wyraża on chęć zaopiekowania się całą trójką dzieciaków, chce ich przyjąć pod swój dach i zaadoptować. To przejmująca powieść o miłości, również taj zakazanej i bardzo trudnej, próbie uwolnienia się od przeszłości, braku zrozumienia, tęsknocie, ogromnej nienawiści, która prowadzi do okrutnej zemsty i kolejnych dramatycznych wydarzeń. Ta część jest mniej mroczna od poprzedniej, jednakże również dostarcza wielu emocji, denerwuje, wzrusza, momentami także szokuje. Ukazuje nam jednocześnie świat baletu, w którym dążenie do sławy bywa bezwzględne i okrutne. Podsumowując w mojej opinii książka jest godna uwagi, intryguje, zdumiewa, a także wzrusza, ja pomału zaczynam zżywać się z jej bohaterami, mimo iż chwilami mnie denerwują, ale chyba właśnie o to chodzi, żeby postaci wykreowane przez twórców powieści rodziły w nas wiele emocji.

Osobiście uważam, ze ta część sagi była nieco słabsza od pierwszej. Jednak chęć poznania całej historii skłoniła mnie do przeczytania wszystkich części.



*Zdjęcia oraz opis pochodzą z internetu