*zdjęcie oraz opinia pochodzi z internetu
Blog o tym co sprawia mi przyjemność, pozwala się odprężyć i o tym co kocham robić w wolnych chwilach...
Etykiety
Haft
(47)
Na szklanym ekranie
(35)
Moja biblioteczka
(25)
Inne
(11)
Podróże małe i duże
(11)
Wielka Brytania
(11)
HAED
(8)
Lunch with a Toothpick
(8)
kartki okolicznościowe
(7)
Wiatraków szlakiem
(6)
Spod maszynowej igły
(4)
Amatorskie kucharzenie
(3)
Prasa niecodzienna
(3)
Zwierzyniec
(3)
Kościoły kaplice cmentarze
(2)
Leonid Afremov
(2)
Parki i inne tereny zielone
(2)
Moje BuJo-Moje planowanie
(1)
czwartek, 16 lutego 2017
151) V.C. Andrews "Ogród cieni"
Saga o losach Dollangangerów, czy raczej Foxworthów dobiega końca. Tragiczne losy, okrutne zachowania i nieujawnione dotąd tajemnice mają szansę wyjść na jaw i usprawiedliwić tym samym niektóre czyny, w ostatniej części zatytułowanej „Ogród cieni”. Czytelnicy poprzednich części sagi Virginii C. Andrews pamiętają na pewno wyrodną matkę, która w „Kwiatach na poddaszu” skazywała swoje dzieci na cierpienie, samotność i głód, który doprowadził ich niemal do śmierci. Pamiętają również dalsze losy ich i ich potomstwa, które wciąż obfitowały w dramatyczne zdarzenia, jakby dawno rzucona przez niewidzialną postać klątwa, nigdy miała nie opuścić tej rodziny. Andrews z mniejszym lub większym powodzeniem wciągała czytelnika w losy Cathy, Chrisa i ich dzieci.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Udało mi się dostać trzy tomy - będę szukała kolejnych :)
OdpowiedzUsuńhttp://przystanek-klodzko.pl/