Zgodnie z moim harmonogramem, dzisiaj powinnam napisać coś o książce...zburze jednak ten porządek, gdyż czuje potrzebe wytłumaczenia sie...
Rzadko pojawiają sie wpisy na blogu, na Facebook`u też mało zamieszczam i mało sie udzielam...mam również zaległości w czytaniu innych blogów (nie wspomne już o pozostawieniu jakiegoś komentarza). Najłatwiej wytłumaczyć sie brakiem czasu...mnie jednak on chyba pokonał...
Po powrocie z pracy czekają na mnie obowiązki domowe, które zajmują mi mnóstwo czasu. Gdzieś w miedzyczasie stawiam xxx by choć do troche pchnąć robótki do przodu. Zanim sie obejrze już musze kłaść sie spać bo rano znów budzik brutalnie wyrwie mnie spod kołdry. W ten sposób brakuje mi tych paru minut na napisanie czy przeczytanie czegoś.
Wiem,że to pewnie przez złą organizacje (zawsze miałam z tym problemy :P ) czas ucieka mi miedzy palcami, ale jakoś nie umiem sobie z tym poradzić.
Chciałabym jednak abyście wiedziały, że jestem-podglądam w wolnych chwilach co tworzycie, choć nie zawsze pozostawiam po tym ślad w postaci komentarza.
Mam też nadzieje, że w końcu uda mi sie jakoś sensownie ogarnąć to wszystko by jak najwiecej wolnych chwil wygospodarować na to co lubie i czego tak bardzo mi brak :)
Pozdrawiam wszystkich cieplutko :)
I dzikuje za dotychczasowe zaglądanie :)
Blog o tym co sprawia mi przyjemność, pozwala się odprężyć i o tym co kocham robić w wolnych chwilach...
Etykiety
Haft
(47)
Na szklanym ekranie
(35)
Moja biblioteczka
(25)
Inne
(11)
Podróże małe i duże
(11)
Wielka Brytania
(11)
HAED
(8)
Lunch with a Toothpick
(8)
kartki okolicznościowe
(7)
Wiatraków szlakiem
(6)
Spod maszynowej igły
(4)
Amatorskie kucharzenie
(3)
Prasa niecodzienna
(3)
Zwierzyniec
(3)
Kościoły kaplice cmentarze
(2)
Leonid Afremov
(2)
Parki i inne tereny zielone
(2)
Moje BuJo-Moje planowanie
(1)
Zdecydowanie polecam Ci przeczytanie bloga Pani Swojego Czasu i ograniczenie obowiązków domowych - praktykuję to od lat i świat się nie wali - za to mam czas na wszystko, a przede wszystkim przyjemności :)
OdpowiedzUsuńZgodnie z zaleceniami rozpoczełam lekture tego bloga-od samego początku...dostrzegłam pewne rzeczy, które robie źle lub nie robi wcale...niestety na zrezygnowanie z domowych obowiązków nie moge sobie pozwolić ze wzgledu na zlożony charakter osoby, z którą jestem, a także poglądów jakimi ta osoba sie kieruje. Czytanie jednak tego bloga kieruje mnie raczej w strone dobrej organizacji i radzenia sobie z tym problemem na tyle by wilk był syty i owca cała ;) Niestety, chwilowo, choroba wprowadziła chaos w już troszeczke ogarniety harmonogram dnia :(
Usuń