wtorek, 21 listopada 2017

173) Malowanie igłą

Znacie to uczucie, gdy wyszywanie ciągle jednej rzeczy zaczyna Was nudzić, drażnić i myślicie tylko o tym by zabrać się za coś innego? Ja znam doskonale... A gdy dołożymy do tego jeszcze interesującą wymianę komentarzy z osobą, która lubi to co ja, to nie może się to skończyć inaczej...
Wszystkie te czynniki spowodowały zmianę organizacji pracy nad wyszywaniem, dzięki czemu pracuje jednocześnie nad dwoma projektami.
Jeżeli mam taką możliwość to rano wyszywam obraz Leonida Afremova, a wieczorem klocka lego. W innych przypadkach zmiana następuje każdego dnia-dzisiaj Leonid, jutro lego i tak na zmianę.
Są już widoczne pierwsze efekty takiego rozwiązania, oto one:
Podczas pierwszej (i jak narazie jedynej) prezentacji obrazu miałam taki fragment:


Po tygodniu naprzemiennej pracy, nieco przybyło:


Narazie to tylko kolorowe plamki ale strasznie przyjemnie się patrzy jak robi się ich coraz więcej.
Dla przypomnienia jeszcze jak te plamki mają wyglądać już po skończeniu:

4 komentarze:

Dziękuję za Twe słowa :)