Dziś chwalić się będę więc kociakiem, który powstaje z myślą o kocyku dla bratanicy-ale to już wiecie :P
Uporałam się z konturami-co było nie lada wyzwaniem ze względu na nie bardzo czytelny wzór...
Niektórzy/Niektóre z Was mieli okazję widzieć ten etap przy okazji Hafciarskiego wtorku.
I właśnie w ten piękny wtorek, rozpoczęłam wypełnianie kociaka kolorami. Na koniec wtorku miałam koloru tyle:
Niestety na więcej nie miałam czasu, a i zmęczenie dawało już o sobie znać...
Zastanawiam się tylko czy wypełniać całego kota-kot jest biały, kanwa jest biała...czy xxx białą muliną czy zostawić kanwę?
Kocyk będzie wypełniony białą ociepliną więc dziurki kanwy nie powinny bardzo być widoczne...i mam dylemat-brak białych xxx=szybsze ukończenie...postawienie białych xxx=późniejsze ukończenie ale moim zdaniem ładniejszy efekt...
Doradźcie coś...
Chyba warto wypełnić - właśnie dla efektu :)
OdpowiedzUsuńKolejne postępy, fajnie. Wyszyj sobie całość i zobaczysz jak to będzie wyglądało bez białych krzyżyków.
OdpowiedzUsuńNo i też tak właśnie myślę, że wypełnię kota białymi krzyżykami...ale ciężko się wyszywa gdy choroba przeszkadza :/
OdpowiedzUsuńŚliczna kicia :) Czy jej głowa też będzie wypełniona?
OdpowiedzUsuńMiałam dylemat czy wypełniać głowę...bo ma być biała a kanwa też jest w tym kolorze...ostatecznie dla lepszego efektu wizualnego postanowiłam wypełnić kota białymi xxx :)
Usuń