sobota, 30 kwietnia 2016

110) Lunch with a Toothpick- wielki powrót

Tak, tak 🙆
Dobrze widzicie...po rocznej przerwie powróciłam do mojego kolosa 😁
Od ostatniej publikacji postępów w grupie na Fb- która miała miejsce w kwietniu ubiegłego roku, nie składało się żeby wyszywać smoka-przeprowadzka, jeszcze mniej czasu na przyjemności, a później wyprawa do Anglii. Dopiero tutaj mogłam wyciągnąć go z ciemnego kąta i nieco ruszyć do przodu.
Na chwilę obecną postęp jest mizerny, a to za sprawą pójścia do pracy (niestety wakacje się skończyły i czas na wyszywanki nieco się uszczuplił), jednak chciałam pochwalić się Wam, że znów ruszyły prace nad smokiem i sukcesywnie będzie go przybywać 😁.
Tak więc...
Dla przypomnienia- tak ma wyglądać smoczysko za x lat jak go skończę :p

Tyle było rok temu:

Tyle narazić przybyło:

Następne spotkanie z smokiem nie wiem kiedy będzie ale myślę że niebawem 🔜 

3 komentarze:

  1. Powodzenia! Ogromny haft :) Przypomniało mi się o moim kolosie, który leży w szufladzie już sporo czasu..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziękuję żeby nie zapeszyć ;) aż mi smutno jak pomyślałam ile już byłoby wyszyte gdyby rok nie leżał w kącie :( teraz mam nadzieję to nadrobić choć trochę :)

      Usuń
  2. Postęp jest widoczny, a to najważniejsze :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twe słowa :)