wtorek, 16 sierpnia 2016

119) Dan Brown "Cyfrowa twierdza"


Zanim powstała bijąca rekordy popularności, sprzedawana w dziesiątkach milionów egzemplarzy powieść Kod Leonarda da Vinci, Dan Brown wziął na warsztat najpotężniejszą instytucję wywiadowczą świata – Agencję Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) – ściśle tajną agendę rządową po wielekroć potężniejszą od CIA. Gdy należący do NSA superkomputer napotyka na tajemniczy szyfr, którego nie potrafi złamać, wicedyrektor agencji wzywa na pomoc szefową Wydziału Kryptologii, błyskotliwą i piękną matematyczkę, Susan Fletcher. Po kilku godzinach poszukiwań odkrywa ona coś, co wywoła wstrząs na najwyższych szczeblach władzy. Agencja Bezpieczeństwa Narodowego otrzymuje ultimatum: albo ujawni swój sekret, albo działania amerykańskiego wywiadu zostaną sparaliżowane po upublicznieniu algorytmu szyfrującego napisanego w tak genialny sposób, że nie da się go złamać. Rzucona w wir kłamstw i tajemnic Susan z całych sił walczy, żeby ocalić agencję, ponieważ szczerze wierzy w jej misję. 
Jeśli nie uda się na czas rozwiązać zagadki genialnego informatyka, który rzucił wyzwanie władzom Stanów Zjednoczonych, to stworzony przez niego algorytm zniszczy równowagę sił – na zawsze.



Ksiazke przeczytalam i choc bardzo mi sie podobala, nadal uwazam, ze pozostaje ona w cieniu "Kodu Leonarda Da Vinci". Warto jednak po nia siegnac gdyz jak wszystkie ksiazki tego autora trzymaja w napieciu i sa znakomita lektura nie tylko na dlugie wieczory.


*Zdjecia oraz informacje zaczerpniete z internetu


2 komentarze:

  1. Też lubię, chociaż nie czyta się jej tak świetnie, jak pozostałe :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta pozycja zostaje trochę w tyle do "Kodu..." ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twe słowa :)