Kiedyś nie lubiłam czytać książek. Powiem więcej...nienawidziłam czytać książek. Na samą myśl o czytaniu mdliło mnie i wolałam śmiertelnie się nudzić niż dotknąć książkę. Paradoks polega na tym, że w domu rodzinnym miałam mnóstwo książek...i alergie na ich widok. Sytuacja nieco uległa zmianie podczas pewnych wakacji. Nigdzie nie wyjeżdżałam, a poziom nudy osiągnął apogeum. I stało się...sięgnęłam po książkę...na moje szczęście zaczęłam przygodę od Pana Samochodzika i miłość trwa do dziś...mimo moich...16 lat (na jednym boku ;))
"Pan Tomasz trafia przypadkowo na informację, że do załogi mieszczącego się na dalekiej Syberii rosyjskiego grodu Ałbazin w XVII wieku, wysłano list napisany w języku polskim. Wyrusza na Syberię aby wyjaśnić tę ciekawostkę historyczną. Przy okazji udaje mu się jeszcze rozwiązać zagadkę kryminalną."
Blog o tym co sprawia mi przyjemność, pozwala się odprężyć i o tym co kocham robić w wolnych chwilach...
Etykiety
Haft
(47)
Na szklanym ekranie
(35)
Moja biblioteczka
(25)
Inne
(11)
Podróże małe i duże
(11)
Wielka Brytania
(11)
HAED
(8)
Lunch with a Toothpick
(8)
kartki okolicznościowe
(7)
Wiatraków szlakiem
(6)
Spod maszynowej igły
(4)
Amatorskie kucharzenie
(3)
Prasa niecodzienna
(3)
Zwierzyniec
(3)
Kościoły kaplice cmentarze
(2)
Leonid Afremov
(2)
Parki i inne tereny zielone
(2)
Moje BuJo-Moje planowanie
(1)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zaczytywałam się kiedyś w książkach z tej serii!
OdpowiedzUsuńhttp://przystanek-klodzko.pl/
Od tej serii zaczęła się moja miłość do książek...a Pan Samochodzik do tej pory sprawia mi radość...moim celem jest posiadanie całej kolekcji-łącznie z napisanymi przez innych autorów dalszymi losami Pana Tomasza.
Usuń