139) Lunch with a Toothpick-bilans na nowy rok

Polowa stycznia za nami, przyszedł wiec czas na prezentacje postępów w smoku (ostatnia notatka na jego temat miała miejsce w październiku :P ).

Niestety, po odkryciu fantastycznej metody parkowania, która znacznie ułatwia i przyspiesza prace, okoliczności sprawiły, ze smok został na dłuższą chwile odłożony.

Zanim jednak przejdę do postępów, krótkie przypomnienie o czym w ogóle mowa...

Wyszywam taki sobie obrazeczek:

Dane dotyczące obrazu:

Rozmiar: 450x615 krzyżyków (276750 krzyżyków)

Materiał: kanwa Panama 20ct (80xxx/10cm)

Rozmiar obrazu na tym materiale: około 56x77cm

Ilość kolorów: 90

Ostatnia prezentacja smoczyska opiewała w następujący przyrost krzyżyków:

Niewiele tego było. Później zapoznałam się z technika parkowania, którą elegancko wyjaśniła na filmiku instruktażowym Joanna (kolejny już raz- dziękuję)-gdyby ktoś chciał również zgłębić tajniki tej metody to zapraszam TUTAJ i TUTAJ .

Po przećwiczeniu tej metody prace nabrały ciut większego tempa-nie było to nadal tempo ekspresowe ze względu na ciągłe pilnowanie czy aby napewno dobrze zaparkowałam nitkę :P

Wyglądało to wiec później tak:

 Jeszcze później tak:

 W grudniu, w momencie kiedy odkładałam smoka, wyglądało to już tak:

Chciałabym już uporać się z tym niebem...czeka mnie niebawem zamawianie kolejnych kolorów muliny, gdyż na stronie trzeciej pojawi się fragment smoka ;)