piątek, 8 stycznia 2016

75) (4) Kocyk nr 1

Witajcie :)
Dzisiaj mam zaszczyt pochwalić się pierwszym ukończonym kocykiem dla bratanicy.
Biedna niunia czekała na kocyk ponad rok-aż wstyd się przyznać :(
Jednakże dotarliśmy do końca procesu twórczego, który nie był prosty, a trudności ciągle się piętrzyły-przeprowadzka, brak internetu, bunt komputera, a po drodze jeszcze wyjazd na wakacje i do Anglii.
Zdjęcia jeszcze cieplutkiego, świeżo wyjętego spod maszynowej igły kocyka-robione wieczorem przy sztucznym oświetleniu więc nie są najlepsze...





Teraz kocyk wędruje do prania żebym mogła wręczyć czysty i pachnący, a nie wyduźdany ;)
Zanim jednak wręczę swe dzieło małej pannicy, kocyk musi poczekać. Dlaczego? Mała pannica ma siostrę-mniejszą pannicę i żeby wojny nie było, muszą dostać kocyki jednocześnie. Więc kocyk zaczeka aż zrobię brata-kocyka i wtedy oba powędrują do nowych właścicielek :)

A tymczasem...zmykam coś jeszcze...wyduźdać ;)
Do następnego wpisu...



7 komentarzy:

  1. Słodka Hello Kitty :) Kocyk bardzo przytulaśny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu-wkrótce prezentacja drugiego kocyka :)

      Usuń
  3. Kocyk wyszedł znakomicie :) Masz w rączkach fach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaki tam fach w ręku...ile błędów popełniłam szyjąc ten kocyk...przede wszystkim wyszedł za mały-tysiąc razy liczyłam i mierzyłam a i tak wyszło źle, jeden kawałek materiału przyszyłam odwrotnie i źle wzór jest skomponowany...wymieniać bym mogła jeszcze długo...:P Ale dziękuję za miłe słowa :)

      Usuń

Dziękuję za Twe słowa :)