wtorek, 1 marca 2016

85) Santa Montefiore- "Włoskie zaręczyny"

Witajcie :)

Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam jedną z przeczytanych przeze mnie- jeszcze w roku ubiegłym, książek.

Po przebrnięciu przez trudny język, jakim jest napisane "Ogniem i mieczem" Henryka Sienkiewicza, musiałam sięgnąć po coś lżejszego. Trafiłam akurat na promocję w Tesco i tak przytuliłam do siebie za niewielkie pieniążki "Włoskie zaręczyny".


Czterdziestoletni Luka jest po rozwodzie. Choć jest bogaty, a kobiety za nim szaleją, nie wie co to prawdziwa miłość i wciąż szuka swojego miejsca na ziemi. Niespodziewanie jednak podejmuje decyzję- rzuca pracę i wyjeżdża na południe Włoch, do małego miasteczka gdzie mieszkają jego rodzice. Tam poznaje Cosimę- piękną kobietę, która straciła synka. Luka widzi chłopca jak towarzyszy matce- początkowo próby nawiązania kontaktu z Cosimą spotykają się z chłodną reakcją kobiety. Z czasem jednak zbliżają się do siebie. Dodatkowo, Luka ma wyjaśnić tajemnicze odwiedziny w domku, w ogrodzie jego rodziców, które coraz częściej niepokoją jego matkę...
Jak zakończy się ta miłosna historia i tajemnica jaką skrywa posiadłość rodziców Luki? Mam nadzieję, że odkryjecie to sami :)


Książka napisana łatwym i przyjemnym językiem. Choć początkowo wydaje się być nudna, z biegiem wydarzeń zamienia się w urocze romansidło z wplecionym wątkiem "detektywistycznym". Wbrew pozorom książka jest, moim zdaniem, wciągająca-z jednej strony chciałam wiedzieć czy Luka i Cosima znajdą wspólne szczęście, z drugiej strony interesowało mnie kto odwiedza domek w ogrodzie. I chociaż obstawiałam jakie będzie zakończenie to nie do końca miałam rację :)


Uważam, że jest to idealna pozycja na odreagowanie stresów i wieczorny relaks przy filiżance herbaty ;)

P.S.
Zdjęcia zaczerpnięte zostały z różnych stron internetowych.

4 komentarze:

  1. Przyjemna zmiana po Sienkiewiczu :)
    Osobiście za romansami nie przepadam, dlatego życzę ci przyjemnej lektury i odgadnięcia zagadki ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zagadka już rozwiązana-książkę,można powiedzieć że "wciągnęłam nosem"...aż szkoda że już koniec ;)

      Usuń
  2. Czasami trzeba przeczytać coś lżejszego :) Za Sienkiewiczem nie przepadam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię Sienkiewicza, ale po takiej lekturze muszę odpoczywać, bo ciężko czasem przez niego przebrnąć...wtedy właśnie sięgam po takie lżejsze pozycje :)

      Usuń

Dziękuję za Twe słowa :)