wtorek, 8 marca 2016

88) Ana Weloso- "Woal"

Dzień doberek :)

Przyszedł czas na przedstawienie kolejnej pozycji z mojej domowej biblioteczki. Książka ta, przeczytana również w zeszłym roku, była dla mnie wielką tajemnicą. Zaintrygował mnie jej tytuł, jak i krótki opis zamieszczony z tyłu książki.
O czym jest więc ta książka?


Przenosimy się do roku 1633-egzotyczne Indie, święta inkwizycja w tle. Młody Portugalczyk, Miguel, zostaje wysłany do kolonii w Indiach, by na miejscu pilnować interesów rodziny. Na miejscu spotyka powóz z doną Ambą, kobietą przysłoniętą woalem. Ponieważ nikt nie widział nigdy twarzy kobiety, krąży pogłoska, że jest ona bardzo oszpecona, lub jest tak piękna, że doprowadza mężczyzn do zguby. Zaintrygowany Miguel postanawia za wszelką cenę ujrzeć jej twarz i dowiedzieć się czegoś o jej życiu. Tym samym naraża ją i siebie na wielkie niebezpieczeństwo.


Muszę jednak przyznać, że byłam nieco rozczarowana tą książką. Choć historia życia i powód, dla którego dona Amba ukrywa się pod woalem, wyjaśnia się stopniowo i powoli, w trakcie czytania książki, to sam wątek ujrzenia jej twarzy przez Miguela następuje bardzo szybko. Ten punkt bardzo mnie rozczarował, gdyż myślałam, że wokół tego wątku będzie opleciona cała straszna bądź tajemnicza historia-tymczasem było BUM! i już widział jej twarz...dalsze czytanie było tylko chęcią poznania całej prawdy...
Osobiście, zamieszczam tę książkę na liście: "jak nie ma nic ciekawszego, to można to przeczytać".
Urzekł mnie-choć może to za dużo powiedziane- opis próbowania nowego, nieznanego jeszcze nikomu w tamtych czasach napoju, jakim okazała się znana nam dziś zwykła kawa ;)




P.S.
Zdjęcia zamieszczone w poście zaczerpnięte są z różnych stron internetowych.

2 komentarze:

Dziękuję za Twe słowa :)